Tusk nie miał litości i zadrwił z PiS. Z ust premiera padły stanowcze słowa

Polityczna burza nie ustaje. Premier Donald Tusk zabrał głos po gorącym tygodniu na scenie politycznej, kiedy to Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze i zgodził się na jego aresztowanie.

W tle narastają emocje, oskarżenia i coraz większe napięcie wewnątrz obozu PiS.

Polityczna burza po decyzji Sejmu
Decyzja o uchyleniu immunitetu Zbigniewowi Ziobrze wstrząsnęła polską sceną polityczną. W piątek posłowie zgodzili się nie tylko na pozbawienie byłego ministra sprawiedliwości ochrony parlamentarnej, ale także na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. 

Prokuratura Krajowa planuje postawić mu aż 26 zarzutów w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Premier Donald Tusk w swoim komentarzu nie szczędził mocnych słów, podkreślając:

Nikt nie stoi ponad prawem, nawet ci, którzy przez lata próbowali zawłaszczyć wymiar sprawiedliwości.

Słowa premiera wywołały falę reakcji – od poparcia ze strony opozycji, po gniewne protesty polityków PiS.

PiS w defensywie: „Murem za Ziobrą”
W obozie Prawa i Sprawiedliwości decyzję Sejmu odebrano jako atak polityczny. Beata Kempa i inni bliscy współpracownicy Zbigniewa Ziobry ruszyli z akcją wsparcia w mediach społecznościowych. Hasło „Murem za Zbigniewem Ziobrą” szybko zaczęło krążyć w internecie. 

Jarosław Kaczyński mówił o „polowaniu na ludzi prawicy” i zapowiedział, że partia nie zamierza milczeć wobec działań rządu. Jednak w tle tych deklaracji widać coraz większe napięcie i obawy o to, jak daleko sięgną działania prokuratury. Jak zauważył jeden z komentatorów, PiS po raz pierwszy od lat musi tłumaczyć się z własnych ludzi – a nie z przeciwników.

Obajtek pod lupą śledczych
To jednak nie koniec problemów dla partii Kaczyńskiego. Na celowniku prokuratury znalazł się Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, który przez lata uchodził za jednego z najbardziej wpływowych ludzi w otoczeniu PiS. 

W sobotę Jarosław Kaczyński publicznie stanął w jego obronie i wezwał sympatyków partii na protest przed siedzibą prokuratury w Warszawie.

Nie zapominajmy o nim – apelował prezes PiS.

Donald Tusk skomentował te słowa z ironią, wskazując, że „czas bezkarności minął, a prawo wreszcie działa wobec wszystkich tak samo”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *