Matka nie mogła znaleźć dla siebie miejsca – jej dziecko zniknęło bez śladu na stacji! 25 lat później zapukano do drzwi…
Właśnie o takich historiach powstają filmy. W małej indyjskiej wiosce urodził się chłopiec o imieniu Saroo.
Rodzina ta żyła bardzo ubogo, a żeby w ogóle mieć co jeść, nawet dzieci musiały pracować.
Saroo miał zaledwie cztery lata, ale już pomagał swojemu starszemu bratu Guddu myć wagony kolejowe.
Pewnego dnia dwóch braci poszło do pracy. Wsiedli do pociągu, Guddu posadził brata w kącie i kazał mu poczekać. Mały Saroo zasnął, czekając na brata. Ale jego brat nigdy nie wrócił.