„Ryzykowałem życie”: wody wokół Titanica są niezwykle niebezpieczne i wiemy o tym od dawna

W czwartek 22 czerwca 2023 roku wrak Titana został znaleziony kilkaset metrów od Titanica.

Niestety, wszyscy pięciu pasażerów na pokładzie okrętu podwodnego nie przeżyło.

W rzeczywistości wody, w których leży wrak, są niezwykle niebezpieczne.

Minęło kilka dni od odnalezienia wraku okrętu podwodnego, który wziął udział w ekspedycji w celu odwiedzenia pozostałości Titanica. A niebezpieczne konsekwencje schodzenia na tak głębokie oceany mają z tym wiele wspólnego. Ostatnio niektórzy ludzie, którzy odbyli tę podróż, opowiedzieli o ryzyku, jakie ze sobą niosą, i o tym, jak je zaakceptowali przed wyruszeniem w podróż, która może okazać się ostatnią w ich życiu.

Umowa ze słowem „śmierć”

Mike Reiss, amerykański pisarz i producent, opowiedział w wywiadzie dla BBC, jak przed rozpoczęciem wyprawy z OceanGate, firmą odpowiedzialną za te okręty podwodne, poproszono o podpisanie kontraktu, w którym słowo „śmierć” pada około trzy razy.„Podpisujesz ogromne zrzeczenie się, które w jakiś sposób wskazuje, że możesz zginąć podczas podróży. Więc kiedy wsiadłem na okręt podwodny, pomyślałem, że to może być koniec. Nikt w takiej sytuacji nie jest zaskoczony. Wiesz, co cię czeka, jaki jest duży ocean i jak mały jest ten statek” – wyjaśnił.

Mike Reiss wyjaśnił również, że za każdym razem, gdy wykonywał trzy nurkowania, tracił łączność.„To nie znaczy, że to zła rzecz. Próbują zupełnie nowej technologii i uczą się w trakcie” – powiedział.

„Miałem świadomość, że ryzykuję życie”

Alan Estrada, znany meksykański YouTuber, również odbył tę samą podróż w zeszłym roku w batyskafie Titan i opowiada, jak podpisał dokumenty, w których wziął na siebie wszelkie ryzyko związane z podróżą: „Byłem świadomy, że ryzykuję życie, wiedziałem, co może się wydarzyć”. W niedawnym wykładzie opowiedział o szczegółach wyprawy, w której brał udział, na przykład o tym, że jednym z zapisów jest zakaz cierpienia na klaustrofobię.

Mówi, że po wejściu do batyskafu potrzeba około dwóch godzin, aby zanurkować na głębokość 3800 metrów, a przez cztery godziny trwa eksploracja pozostałości Titanica i dna oceanu. Następnie pozostały jeszcze dwie godziny na powrót na powierzchnię. Jemu poszło dobrze, ale wyjaśnia, że ​​„ta przed nami trwała 27 godzin, ponieważ mieli problemy z odzyskaniem okrętu podwodnego”.

Mówi też, że okręt podwodny jest bardzo mały i nie ma w nim miejsc siedzących.„Nie ma też łazienki, ale jest skrzynka awaryjna. Jest zaprojektowana tak, aby odbywać krótkie podróże. Przez pierwsze kilka metrów komunikacja odbywa się drogą radiową, a następnie, gdy sygnał zostanie utracony, za pomocą wiadomości. Częścią protokołu jest to, że jeśli komunikacja nie zostanie nawiązana przez godzinę, łódź podwodna musi wrócić na powierzchnię” – wyjaśnia.

Ponadto Titana nie można otworzyć od wewnątrz, można go otworzyć jedynie od zewnątrz. Ale według Estrady wszyscy członkowie załogi wiedzieli: „Wiedzieliśmy, że to eksperymentalny okręt podwodny”. Wspomina, że ​​podczas pierwszej próby zjazdu, rok wcześniej, wyprawę trzeba było odwołać, bo system balastowy się zablokował.

Dlaczego wody, w których znajduje się Titanic, są tak niebezpieczne?

Ale nie tylko system zanurzeniowy może nieść ze sobą pewne awarie, ale także niesprzyjające warunki, z którymi przyjdzie Ci się zmierzyć podczas zanurzania. Pozostałości Titanica znajdują się na głębokości 3800 metrów. Trzeba pamiętać, że głębia oceanu jest w tym miejscu bardzo ciemna: światło słoneczne jest pochłaniane i nie może przedostać się dalej niż 1000 metrów od powierzchni. To jest tzw. strefa północy, czyli wieczna ciemność, otchłań.

W rzeczywistości, jak zauważają niektórzy eksperci w tym artykule, schodzenie przez ponad dwie godziny w ciemnościach jest ogromnym wyzwaniem i bardzo łatwo stracić orientację. Ten sam Mike Reiss, o którym mówiliśmy wcześniej, przypomniał nam w tym wywiadzie, że gdy sięgniesz dna, nie wiesz, gdzie jesteś.„Musieliśmy przedrzeć się na dno oceanu, wiedząc, że Titanic jest gdzieś tam. Ale było tak ciemno, że coś tak dużego było tylko około 450 metrów dalej i spędziliśmy 90 minut na jego szukaniu” – dodał.

A potem jest jeszcze ciśnienie wody na tej głębokości, które wynosi około 40 MPa na głębokości 3800 metrów, czyli 390 razy więcej niż na powierzchni. Ściany łodzi podwodnej Titan wykonane z włókna węglowego i tytanu zaprojektowano tak, aby zapewnić maksymalną głębokość operacyjną wynoszącą 4000 metrów, co jest wartością wystarczającą do zobaczenia tytanu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *