Jej mąż chodził do sklepu codziennie i wracał po 3 godzinach. Pewnego dnia poszła za nim i zaniemówiła, gdy zobaczyła, dokąd idzie.

Anna zawsze ufała swojemu mężowi. Był miły, spokojny i zawsze mówił: „Idę do sklepu, zaraz wrócę”. Zaczęła się jednak martwić, że takie podróże trwają 2–3 godziny.

Pewnego dnia postanowiła za nim pójść.

To, co zobaczyła, sprawiło, że jej serce zabiło mocniej… Nie wszedł wcale do żadnego supermarketu. Zamiast tego skręcił w starą alejkę, przeszedł obok ruin i… wszedł do budynku, który kiedyś był sierocińcem.

To, co zrobił w środku, zmieniło jej stosunek do niego na zawsze.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *