Kiedy po raz pierwszy wystartował lot z Londynu do Nowego Jorku, wszyscy pasażerowie marzyli o jednym: przetrwać ośmiogodzinny lot bez żadnych problemów.

Jednak gdy tylko samolot nabrał wysokości, jedna z pasażerek, 34-letnia Isabelle Stolz, zaczęła zachowywać się prowokacyjnie.

Początkowo rozmawiała głośno przez telefon, mimo że komunikacja była już zabroniona. Następnie odmówiła zapięcia pasów i zaczęła kłócić się ze stewardesami. Pasażerowie przebywający w pobliżu musieli znosić nieustanne krzyki, śmiech, skargi na jedzenie, a nawet dziwne piosenki słyszane w całej kabinie.

Kiedy sytuacja osiągnęła punkt, w którym zaczęto krzyczeć i grozić załodze, kapitan samolotu podjął decyzję, która zaskoczyła wszystkich. Po wylądowaniu na lotnisku im. Johna F. Kennedy’ego sam wyszedł do kabiny, poprosił Isabel, aby pozostała na miejscu, i publicznie, w obecności wszystkich, odczytał jej zasady bezpieczeństwa lotniczego, podkreślając, że jej zachowanie może narazić na niebezpieczeństwo życie wszystkich osób na pokładzie.

Pasażerowie wybuchnęli brawami! Kobietę przekazano policji w celu dalszego śledztwa.

Na pewno nigdy nie zapomną tego lotu.