Mój ślub był idealny – słoneczny dzień, biała suknia, mój ukochany mężczyzna u boku. Goście klaskali, grała muzyka, a ja czułam się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Złożyliśmy już przysięgę małżeńską i mieliśmy zamiar podpisać dokumenty. W tym momencie podeszła do mnie mała dziewczynka w niebieskiej sukience z bukietem stokrotek w ręku. Uśmiechnęła się nieśmiało i powiedziała: „Czy mogę prosić o monetę?” Pochyliłam się w jej stronę, odwzajemniłam uśmiech i już sięgałam po torebkę, gdy zauważyłam jej dłoń. Na wewnętrznej stronie mojego nadgarstka widniało znamię w kształcie półksiężyca, zupełnie takie samo jak u mojego zmarłego brata. Ale to nie był tylko zbieg okoliczności. Zamarłem, a serce waliło mi w piersi. Spojrzałem na dziewczynę, a elementy układanki zaczęły składać się w moją głowę. Ta dziewczyna jest dokładną kopią mojej siostrzenicy, której nigdy nie widziałem na żywo. Mój brat zmarł siedem lat temu w dziwnych okolicznościach, a jego dziewczyna zaginęła. Nikt nie wiedział, że ma dziecko. Dziewczynka powtórzyła: „Poproszę monetę, mama mówiła, że to ważne”. Zapytałem o imię jej matki. Odpowiedziała: „Karolina”. Trzęsłam się. Carolina jest byłą narzeczoną mojego narzeczonego. Nagle zniknęła, a mój narzeczony nigdy nie wyjaśnił, dlaczego się rozstaliśmy. Rozejrzałem się i zobaczyłem Carolinę stojącą w tłumie. Miała na sobie ciemne okulary i zaciśnięte usta. Poszedłem do niej i zażądałem wyjaśnień. Trzęsła się i patrzyła na mojego narzeczonego. „On wiedział” – szepnęła. Pan młody rzucił się w moją stronę, próbując mi coś wytłumaczyć, ale ja już wszystko rozumiałam. Był ojcem tej dziewczyny. Wiedział, że Karolina jest w ciąży i ją zostawił. A potem zabił mojego brata, żeby nie mówił prawdy. Dziewczynka powiedziała, że jej mama często płacze i mówi, że „wujek Sebastian jest złym człowiekiem”. Sebastian jest moim narzeczonym. Zwymiotowałem prosto przy ołtarzu. Goście zaczęli szeptać. Zerwałam welon z głowy i rzuciłam go panu młodemu w twarz. Próbował mnie powstrzymać, ale udało mi się uwolnić. Carolina podeszła do mnie i powiedziała: „Przepraszam, powinnam była powiedzieć ci wcześniej”. Skinąłem głową w milczeniu. Dziewczyna i ja wyszliśmy razem. Później pokazałem policji nagranie zeznań Caroliny. Mój były narzeczony dostał 18 lat za morderstwo i ukrywanie dziecka. Dziewczynka czasami przychodzi do mnie ze stokrotkami. Ona nazywa mnie “ciocią”. I za każdym razem przypominam sobie, jak mała rączka ze znamieniem zmieniła całe moje życie.
NA MOIM ŚLUBIE MAŁA DZIEWCZYNKA Z BUKIETEM STOKROTKÓW POPROSIŁA O MONETĘ – SPOJRZAŁAM NA JEJ RĘKĘ I PRZERWAŁAM ŚLUB.
