Po tym, jak mój mąż zaczął mnie budzić o 6 rano, postanowiłam się z nim rozwieść. Miałam przeczucie, że wizyta w domu teściowej mojego męża nie skończy się dobrze.

Kiedy przeprowadziłam się do miasta, moje poranne nawyki uległy zmianie: zaczęłam pracować nocami, współpracując z międzynarodową firmą, i nie musiałam wstawać wcześnie.

Natomiast mój mąż, Senya, wychował się na wsi i przyzwyczaił się do wczesnego rozpoczynania dnia. Codziennie, zgodnie z planem, dokładnie o szóstej rano domaga się jajecznicy i kawy, mimo że pracuję do późna.

Mieszkaliśmy razem w tym mieście już od kilku lat i wszystko zdawało się układać. Ale w weekend pojechaliśmy do jego matki na wieś. Jej dom okazał się przytulny, ale oczekiwania dotyczące rodzinnego ciepła i wygody szybko prysły. Teściowa od razu zaczęła mnie krytykować i pomyślałam, że dam radę to znieść.

Jednak prawdziwy sprawdzian rozpoczął się następnego ranka. Senya i jego mama uznali, że nadszedł już czas, abym nauczył się wcześnie wstawać, tak jak w ich rodzinie. I tak o szóstej rano wyrzucono mnie z łóżka. Byłem w szoku.
„Dlaczego to zrobiłeś?” — zapytałam w panice.
„Nie budzisz się po dźwięku budzika, mama mówi, że tak trzeba” – odpowiedziała Senya, jakby to było jedyne słuszne wyjście.

Próbowałem wytłumaczyć, że pracuję w nocy i potrzebuję więcej snu, ale to nie pomogło. Następnego dnia koszmar się powtórzył.
Kiedy wróciliśmy do domu, mój mąż stał się inną osobą. Coraz częściej słuchał rady matki, uważając ją za jedyną słuszną. Stało się dla mnie jasne, że byliśmy zbyt różni.
Myślę, że teraz nadszedł czas na rozwód. Nie mogę tego dłużej znieść.
Co byś zrobił na moim miejscu?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *