Pewnego dnia rolnik znalazł na polu nowo narodzone zwierzęta, które wziął za szczenięta. Jednak później zorientował się, że to nie psy.
Często uważa się, że mieszkańcy wsi doskonale znają się na zwierzętach, ale nie zawsze jest to prawdą.
Rolnicy, jak Simeão z Chin, są zazwyczaj bardzo zajęci pracą na polu. Podczas jednej z przerw Simeão natknął się na coś nietypowego w trawie.
Choć nie był pewien, jaki to gatunek, zdecydował się zaopiekować małymi stworzeniami, ponieważ miały jeszcze zamknięte oczy.
Przekonany, że wyrosną na duże psy, zbudował im małe schronienie, by zapewnić im opiekę i komfort. Jednak kilka dni później, kiedy zwierzęta zaczęły rosnąć, Simeão odkrył prawdę – to nie były psy, ale króliki.

Zaskoczony, przyjął je do siebie, a te urocze króliczki stały się częścią jego życia. Dawniej w okolicy było mało królików z powodu intensywnych polowań, ale natura sprawiła, że wróciły, a te małe istoty odnalazły swój dom u starego Simeão.