Mój przyjaciel wpadł na genialny pomysł – przerobił starą lodówkę na niesamowity grill! Wyciął otwór w drzwiach, dodał ruszt i umieścił w środku węgiel drzewny.
Górną część lodówki zamienił na wędzarnię, instalując metalowe haki do zawieszania mięsa.
Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Ta stara, zniszczona lodówka, która wydawała się bezużyteczna, zmieniła się w stylowy i w pełni funkcjonalny grill domowej roboty.

Pomalował ją na czarno, zamontował termometr do kontrolowania temperatury i dodał kółka, by można było łatwo ją przemieszczać po ogrodzie. Czekając, aż mięso się upiecze, opowiedział mi, jak wpadł na ten pomysł. Od dawna marzył o grillu, ale nie chciał wydawać fortuny na drogi model. Dlatego postanowił wykorzystać starą lodówkę znalezioną na ulicy.
Aby ją przekształcić, usunął wszystkie elementy elektryczne, wzmocnił wnętrze odpornymi na wysoką temperaturę płytami i wywiercił otwory wentylacyjne.

Kiedy mięso zaczęło skwierczeć na ruszcie, a aromatyczny zapach unosił się w ogrodzie, uświadomiłem sobie jedną ważną rzecz: czasem to, co wydaje się bezużyteczne, może dostać drugie życie – wystarczy odrobina kreatywności.
Teraz w każdy weekend spotykamy się u niego, grillujemy i spędzamy razem czas. A wszystko to dzięki jego pomysłowości!