Zanim świat poznał go jako Rocky’ego Balboę, Sylvester Stallone przeszedł przez najtrudniejsze chwile życia. Mieszkał w małym mieszkaniu, często głodny, bez stałej pracy, codziennie próbując coś napisać lub znaleźć rolę.

W pewnym momencie, zupełnie bez pieniędzy, musiał sprzedać swojego ukochanego psa Butkusa. To był jeden z najboleśniejszych momentów jego życia.

Stał pod sklepem spożywczym, próbując sprzedać psa za 40 dolarów. Ostatecznie sprzedał go za jedyne 25 dolarów.

Ale potem wszystko się zmieniło. Stallone napisał scenariusz do Rocky’ego. Choć oferowano mu duże pieniądze, producenci nie chcieli go w roli głównej.

Odmówił. Uparł się, że tylko on może być Rockym. W końcu się zgodzili.

Co zrobił z pierwszym zarobkiem? Wrócił pod sklep i czekał trzy dni, aż pojawił się mężczyzna, który kupił Butkusa.

Błagał go o zwrot psa i zapłacił 15 000 dolarów, a nawet dał mu małą rolę w filmie.

Rocky stał się legendą, ale ta mała historia pokazuje prawdziwą walkę, jaką Stallone musiał stoczyć. Dla wielu jest tylko bohaterem filmowym, ale w życiu walczył równie ciężko.

Wniosek? Jeśli wierzysz w swój sen tak jak Stallone wierzył w Rockiego, życie też musi się do niego dostosować.