W dzisiejszych czasach ludzie cenią wygodę i komfort, nawet podczas pobytu na działkach czy w domkach letniskowych.
Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom podstawowe udogodnienia, takie jak bieżąca woda, elektryczność czy dobrze wyposażone łazienki, stały się standardem na terenach wiejskich, znacznie podnosząc komfort życia poza miastem.
Kiedy kilka lat temu kupiliśmy naszą letnią działkę, zastaliśmy tam małą szopę, starą kuchnię letnią i zniszczoną toaletę na podwórku. Jej stan był tak fatalny, że staraliśmy się jej unikać za wszelką cenę.

Podczas niedawnego remontu całej posesji postanowiliśmy najpierw zająć się właśnie tą toaletą.

Ale zamiast ją tylko odnowić, mój mąż podjął się ambitnego zadania – zbudowania zupełnie nowej konstrukcji! I nie poprzestał na tym – wnętrze wykończył tak starannie, że teraz jest równie wygodne jak łazienka w domu.
Choć toaleta nadal znajduje się na zewnątrz, efekt końcowy przerósł moje oczekiwania. Mąż samodzielnie postawił całą konstrukcję, wykorzystując materiały, które już mieliśmy, dzięki czemu nie ponieśliśmy dodatkowych kosztów.

Podstawę wykonaliśmy z drewnianych desek i solidnych bloczków, a dach pokryliśmy blachą, którą pomalowaliśmy własnoręcznie. Drzwi, zrobione ze sklejki, dostały stare okucia, które znaleźliśmy w garażu.
Dodatkowo, niepotrzebna szafka pod umywalkę z naszego domu znalazła tu idealne zastosowanie.
Do instalacji wodno-kanalizacyjnej użyliśmy toalety i umywalki, które zostały po remoncie naszego mieszkania. Na szczęście mój mąż postanowił ich nie wyrzucać – i bardzo dobrze, bo teraz przydały się idealnie!

W głównym domu mamy już w pełni wyposażoną łazienkę, ale postanowiliśmy zostawić również tę na zewnątrz.
Nie tylko dodaje uroku naszej działce, ale jest też bardzo praktyczna dla gości i odwiedzających. Zwykły remont zamienił się w projekt, który stał się czymś naprawdę wyjątkowym i przydatnym!