Lot z Rzeszowa do Egiptu został przerwany przez wyjątkowo niesprzyjające, niecodzienne warunki atmosferyczne. Maszyna lądowała awaryjnie w Katowicach, a pasażerowie dotarli na miejsce z dużym opóźnieniem.
Do groźnego incydentu doszło 7 lipca wieczorem. Airbus A321neo obsługiwany przez islandzką linię Play Airlines na zlecenie SkyUp Airlines, wykonujący rejs U57349 z lotniska Rzeszów-Jasionka do Szarm el-Szejk, musiał lądować awaryjnie w Katowicach po napotkaniu burzy gradowej.
W trakcie wznoszenia samolot został uderzony przez grad, który uszkodził m.in. przednią szybę. Kapitan podjął decyzję o przerwaniu lotu i zmianie kursu. Maszyna bezpiecznie wylądowała w Katowicach po około 40 minutach od startu.
Informację o zdarzeniu podał serwis The Aviation Herald, który relacjonuje incydenty lotnicze. Według portalu, pasażerowie zostali przetransportowani do Egiptu samolotem zastępczym i dotarli do celu z ponad 13-godzinnym opóźnieniem.https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FMeteoLubuskie%2Fposts%2F1296884538667654&show_text=true&width=500
O sprawie poinformował również regionalny portal Łańcut Gada, publikując zdjęcia nadesłane przez jednego z pasażerów – wykonane zarówno przed wylotem, jak i po awaryjnym lądowaniu. Wg jego relacji, tuż po starcie samolotu doszło do silnych turbulencji.
Grad mocno uszkodził nie tylko kadłub samolotu, ale również jego szyby.
Red.
Źródło: FlightMode, Łańcut Gada