Jennifer Lopez złożyła poruszający hołd zmarłemu po tragicznej śmierci swojego wieloletniego stylisty fryzur, Jesúsa Guerrero.
We wtorek 25 lutego 55-letnia gwiazda opublikowała na Instagramie wpis, w którym przyznała, że jest „zrozpaczona” stratą Guerrero, który niespodziewanie zmarł w wieku zaledwie 34 lat.
Nazywając jego śmierć „bezsensowną i niesprawiedliwą”, Lopez wspominał Guerrero jako osobę o łagodnym usposobieniu i niezwykłym talencie.
„Nic dziwnego, że twoja matka nadała ci imię Jesús” – napisała Lopez. „Byłaś łagodna, miła i kochająca, cicha i skromna, a jednocześnie tak silna. W chwili, gdy wchodziłaś do pokoju, wyczuwało się twoją obecność. Nigdy nie szukałaś blasku fleszy – twoje serce, talent i kunszt mówiły same za siebie”.
Zaledwie kilka dni wcześniej Lopez udostępniła Guerrero zdjęcia z ich podróży służbowej do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wciąż oszołomiona nagłą wiadomością, przyznała: „Przez ostatnie kilka dni miałam problem ze skompletowaniem słów. Nadal jestem w szoku, że tak piękne, młode życie dobiegło końca. Wydaje się to bezsensowne i niesprawiedliwe”.
Lopez zakończyła swój hołd przesłaniem pocieszenia: „Wiem, że Twoja rodzina jest zrozpaczona, ja również i wszyscy, którzy Cię kochali. Twój duch odszedł, ale wierzę, że gdziekolwiek teraz jesteś, jest piękno i światło. A piękno i światło, które tu zostawiłeś, będą żyć wiecznie. Spoczywaj w pokoju, słodki aniołku…”
Młodsza siostra Guerrero, Gris, potwierdziła jego nagłą śmierć 22 lutego, opisując ją jako „bardzo nagłą i niespodziewaną”.