Latem 1968 roku wydawało się, że odnoszący sukcesy biznesmen Douglas Grensted wiedzie idealne życie.
Miał kochającą żonę Barbarę i dwie wspaniałe córki, które były dla niego wszystkim.
W dniu, w którym miał wyruszyć na polowanie, uściskał swoją rodzinę, ucałował córki i obiecał, że wróci za dwa tygodnie. Jednakże obietnica ta okazała się ostatnią, jaką złożył swoim bliskim.