MÓJ TATA POSZEDŁ NA WYPRAWĘ RYBACKĄ Z PRZYJACIÓŁMI I ZAPOMNIAŁ O MOICH 18. URODZINACH – JEGO PREZENT ZŁAMAŁ MI SERCE

Od dziecka marzyłam, że moje 18 urodziny będą wyjątkowe. Wyobrażałam sobie, jak mój tata przychodzi rano do domu z wielkim bukietem i mówi, jak bardzo jest ze mnie dumny.

Zawsze byliśmy blisko, nauczył mnie jeździć na rowerze, smażył ze mną hamburgery i czytał mi bajki na dobranoc. Ale ostatnio stał się inny – zmęczony, rozdrażniony i często wyjeżdżał w towarzystwie przyjaciół. Tydzień przed moimi urodzinami powiedział: „Wyjeżdżam na kilka dni – na ryby z kumplami”. Przypomniałem mu, że za kilka dni kończę 18 lat.

Skinął głową i odpowiedział: „Pamiętam wszystko”. Nadszedł ten dzień i od samego rana patrzyłem na telefon, mając nadzieję, że ktoś do mnie zadzwoni. Mama upiekła ciasto, przyszli przyjaciele, ale za każdym razem, gdy zadzwonił dzwonek, moje serce się zapadało – to nie był on.

Wakacje minęły, ale bez taty wydawały się jakoś nierealne. Poszedłem spać z gulą w gardle. Następnego ranka kurier zadzwonił do drzwi. W rękach trzymał pudełko owinięte w błyszczący papier. Na kartce było napisane: „Wszystkiego najlepszego, Sofio. Przepraszam. Tato”. Otworzyłem pudełko drżącymi rękami. W środku znajdowała się stara wędka i tłusta czapka. To były jego rzeczy wędkarskie. Na dole jest notatka: „Jesteś teraz dorosły. Daję ci to, co kocham najbardziej”. „Mam nadzieję, że rozumiesz”. Nie rozumiałam. Rozpłakałam się. Nie potrzebowałam jego wędki. Potrzebowałam jego. Jego głosu. Jego uścisku. Jego oczu pełnych dumy. Siedziałam na podłodze z tą brzydką czapką w rękach i czułam się pusta. To nie był prezent. To był kamień. Symbol tego, że mnie nie wybrał. Poczułam, jak coś ważnego we mnie się rozpada. Moja mama podeszła do mnie, przytuliła mnie i powiedziała: „Nadal jesteś wyjątkowa”. Ale mnie to nie obchodziło. Tego dnia naprawdę dorosłam. Przestałam czekać. Przestałam wierzyć w znaczenie dat. Tydzień później wrócił tata. Zadzwonił, ale nie odebrałam. Napisał, że tęskni. Przeczytałam i usunęłam wiadomość. W środku już postawiłam kropkę. Czasami miłość nie znika, po prostu przestaje rosnąć. I zdałam sobie sprawę: jest moim ojcem, ale nie stał się dorosły ze mną. W jego świecie wędkarstwo jest ważniejsze niż jego córka 18 urodziny. Wybrał las, jezioro i wędki. I wybrałem siebie. Zabrałem jego prezent na strych. Niech leży obok innych zapomnianych rzeczy. Podarowałam sobie kolejny prezent – ​​wolność od oczekiwań. To była najlepsza lekcja. I przyszedł z największym bólem.

Zdjęcie (kwadratowe) do postu:
Tworzę obraz – dziewczyna w wieku około 18 lat siedzi sama w pokoju na podłodze, obok niej leży otwarte pudełko z wędką i czapką, na jej twarzy maluje się ból i rozczarowanie. Oświetlenie jest przyćmione, atmosfera smutna, styl realistyczny.

Tworzenie obrazu. Może to potrwać chwilę.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *