Arnold Schwarzenegger opowiedział o przerażającej próbie medycznej, która niemal przypłacił życiem.
Aktor wspominał, że przeszedł rutynową, nieinwazyjną operację na otwartym sercu, która nagle i niespodziewanie zmieniła się w zagrażającą życiu sytuację.
Podczas operacji lekarze przypadkowo przebili ścianę jego serca, zmuszając ich do przeprowadzenia pilnej operacji, aby go uratować.
Schwarzenegger opisał, jak obudził się w szpitalu otoczony lekarzami, którzy powiedzieli mu, że coś poszło nie tak. „To była katastrofa” – powiedział. Moment nie mógł być gorszy – zaledwie kilka dni dzieliło go od rozpoczęcia pracy nad filmem Terminator: Mroczne przeznaczenie . W obliczu strachu i niepewności wiedział, że musi szybko zmienić nastawienie i skupić się na powrocie do zdrowia.

Zdeterminowany, by odzyskać siły, rozpoczął powolny i bolesny proces zdrowienia. Zaczął od wstania z łóżka i przejścia kilku kroków z balkonikiem. Strach przed powikłaniami, takimi jak zapalenie płuc, popychał go do działania, niezależnie od tego, jak trudne to było. „Wyglądałem jak idiota, drepcząc po korytarzu” – przyznał, ale wiedział, że to konieczne, by przeżyć.
Swój powrót do zdrowia zawdzięczał wsparciu, jakie miał – przyjaciołom, rodzinie i silnej motywacji. „Zadzwoniłem do kumpli i powiedziałem: »Musicie mnie zmotywować«” – wspominał. Schwarzenegger zmusił się do powrotu do formy, wiedząc, że musi być gotowy na fizyczne wyzwania związane z kręceniem scen akcji, podnoszeniem ciężarów i akrobacjami.

Dzięki determinacji i wsparciu otoczenia, Schwarzenegger pokonał przeciwności losu i powrócił na wielki ekran. Jego doświadczenie stało się silnym przypomnieniem o odporności, nastawieniu i znaczeniu, by nigdy się nie poddawać – nawet w obliczu wyzwań zagrażających życiu.