Producenci długopisów dodają ten otwór nie ze względów estetycznych, lecz ze względów bezpieczeństwa.
Dzieci, a czasem i dorośli, mają zwyczaj gryzienia lub trzymania skuwek od długopisów w ustach.
Jeśli taka nasadka przypadkowo utknie w drogach oddechowych, otwór umożliwi przepływ powietrza, co może uratować życie do czasu przybycia pomocy medycznej.
Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci w wieku szkolnym, które często bawią się artykułami papierniczymi.
Dlatego też międzynarodowe normy bezpieczeństwa, np. ISO 11540, wymagają, aby skuwki długopisów miały otwór wentylacyjny.

Zapewnia minimalną cyrkulację powietrza, nawet jeśli nakrętka zostanie przypadkowo połknięta lub wdychana.
Oczywiście, nakrętka z otworem może wydawać się mniej „szczelna”, ale nadal chroni wkład atramentowy przed wysychaniem.
Co najważniejsze, zmniejsza ryzyko zadławienia, co może mieć kluczowe znaczenie w sytuacjach awaryjnych.
Więc następnym razem, gdy zobaczysz maleńką dziurkę w skuwce długopisu, pamiętaj, że nie jest to wada produkcyjna, lecz starannie zaprojektowana funkcja bezpieczeństwa, która może ratować życie.