Myślę, że nie będzie przesady w stwierdzeniu, że większość z nas tak bardzo przyzwyczaiła się do kupowania artykułów spożywczych w sklepach, że zapomnieliśmy o bogactwie opcji, jakie oferuje nam Matka Natura.

Wybierz się do właściwego lasu o właściwej porze roku, a znajdziesz mnóstwo cudów, które tylko czekają na to, by je zerwać (zachowaj szczególną ostrożność podczas zbierania np. grzybów).

W rzeczywistości, odżywcze skarby można znaleźć nawet na własnym podwórku, w zależności oczywiście od tego, w której części kraju mieszkasz. Nie wierzysz nam? No cóż, czytaj dalej…

Przyznam jako pierwszy, że nie jestem ogrodnikiem. Nie potrafię nazwać większości roślin i ziół „na oko”, a już na pewno nie potrafię doradzić, które warzywa liściaste są bezpieczne do spożycia.

A jednak, gdy po raz pierwszy usłyszałem o portulace, wiedziałem, że będzie ona bardzo przydatna w samokształceniu.

W wielu kulturach portulaka uchodzi za chwast, jednak w rzeczywistości jest to zielone warzywo liściaste, które nie tylko można, ale prawdopodobnie powinno się jeść, podobnie jak inne zielone warzywa, np. szpinak czy sałatę.

Źródło / Wikimedia Commons
Portulakę można rozpoznać po tym, że rośnie w szczelinach chodników, jednak często można ją znaleźć także w ogrodach. Roślina ta jest od dawna stosowana w medycynie tradycyjnej i alternatywnej i wymaga minimalnej pielęgnacji.

Jeśli to nie wystarczy, uważa się również, że portulaka poprawia zdrowie gleby, zapobiegając erozji. Mając to warzywo w ogrodzie, możesz naturalnie zwiększyć żyzność gleby.