Patrick Swayze i jego żona Lisa byli jedną z najbardziej ikonicznych i podziwianych par w Hollywood.
Ich silna więź trwała do ostatnich dni życia aktora.
Kiedy Swayze zmarł w 2009 roku w wieku 58 lat, pozostawił po sobie pogrążony w żalu świat i ukochaną żonę.

Choć powszechnie uważa się, że para spotkała się na planie filmu Ghost, w rzeczywistości ich drogi skrzyżowały się znacznie wcześniej.
Młody, dwudziestoletni Swayze poznał wtedy 15-letnią Lisę w szkole baletowej. Z biegiem czasu ich relacja przerodziła się w coś wyjątkowego, a w 1975 roku zawarli związek małżeński.

Ich miłość była obecna przez ponad 30 lat małżeństwa.
Zawsze patrzyli na siebie z czułością i sympatią. Swayze sam przyznał, że to właśnie spokój Lisy od razu go urzekł.
Ich życie nie było jednak wolne od trudności.

Para zmierzyła się ze stratą syna i nie spełniła marzenia o posiadaniu własnej rodziny. Dodatkowo Swayze przeżył ogromny kryzys po śmierci ojca i siostry.

By złagodzić ból, coraz częściej sięgał po alkohol, ale Lisa zawsze stała u jego boku, wspierając go w najtrudniejszych chwilach, pomagając mu powrócić na właściwą drogę.
W 2008 roku Swayze usłyszał przerażającą diagnozę – zachorował na raka. Rok później przegrał walkę z chorobą, zostawiając Lisę samą.

Początkowo myśl o ponownym otwarciu serca na nową miłość wydawała jej się zdradą.
Ostatecznie jednak Lisa znalazła ukojenie i nową radość u boku miliardera Alberta DePrisco, którego później poślubiła.

Dziś, mając 65 lat, Lisa prowadzi szczęśliwe życie z mężem. Para chętnie dzieli się romantycznymi chwilami na mediach społecznościowych, co zachwyca ich fanów. Lisa wciąż emanuje młodzieńczym pięknem, jakby czas zatrzymał się dla niej w wieku dwudziestu lat.
